piątek, 29 czerwca 2012

Strata ...

25 czerwca 2009 roku czas się zatrzymał, serca zaczęły mocno bić, łzy napłynęły do oczu ... wtedy własnie, trzy lata temu odszedł Michael. Może ktoś powie, że strata osoby, której nigdy się nie widziało na zywo, nie miało okazji poznać, porozmawiać nie powinna nas tak mocno poruszyć - trudno to wytłumaczyć, podobnie jak trudno wytłumaczyć jak Jego muzyka wplynęła na nasze życie, jak Jego piosenki potrafią wzruszać i poruszać ludzi ...
Dziś, już trzy długie lata po tej strasznej dacie, wciąż pamiętamy - może ta data już mniej boli, może nie ma już tylu łez jak wtedy, ale smutek pozostał ...

Michaelu, mamy nadzieję, że jesteś szczęśliwy ...


1 komentarz:

Asia pisze...

Ja uwielbiałam i dalej uwielbiam Michaela. Miałam okazję widzieć go na żywo podczas trasy HIStory na koncercie w Warszawie. Miałam tylko nadzieję, że uda mi się zobaczyć Go na żywo jeszcze raz...

pozdrawiam

Prześlij komentarz